Moi Kochani, dzis czas na „kieliszek szampana” 🙂 lub specjalnej mikstury czarownicy. Ukazal sie jeden z ostatnich wywiadow. Tutaj linkhttp://horoskop.wp.pl/kat,112834,title,Jesc-mieso-czy-nie,wid,14405518,wiadomosc.html?ticaid=1e430&_ticrsn=3
Moc Milosci dla Was Wasza Maria Bucardi
Tekst artykulu
Autorem tekstu jest Aleksandra Zumkowska-Pawłowicz
Niektórzy wegetarianie i weganie twierdzą, że jedzenie mięsa jest tak bardzo sprzeczne z ludzką naturą, że może powodować blokady energetyczne w ciele człowieka. Według nich, spożywanie produktu pochodzącego z zabitych zwierząt, to nie tylko pomoc w morderstwie bliźniego, ale i prosta droga do autodestrukcji.
Obniżenie energii
Jedzenie mięsa, jak twierdzą niektórzy, znacznie obniża energię. Fakt, że mięso pochodzi z zabitych zwierząt, które musiały zakończyć swoje życie tylko dlatego, by ktoś inny miał pożywienie, jest dla tych ludzi zbyt okrutny, by mógł przejść bez konsekwencji. Odrzucają argumenty, że każdy musi w jakiś sposób zdobywać pokarm. I nie istotne jest to, że zwierzęta, by przeżyć, również zabijają inne. Człowiek myśli i może wybierać, one nie mają takiej możliwości.
Byśmy je zjedli, musi cierpieć
Jedzenie mięsa ma blokować rozwój duchowy i emocjonalny. Wielu twierdzi, że przez to tracimy wiele ważnych, niezwykłych umiejętności, w jakie wyposażyła nas natura. Ponoć jedzenie mięsa może osłabić zdolności paranormalne. Co gorsza, zwierzęta hodowlane nierzadko cierpią, byśmy mogli je zjeść, co dodatkowo obciąża nie tylko ludzkie emocje i umysł, ale i sumienie. Stres i cierpienie zwierzęcia przechodzą na jedzącego je człowieka.
Energia strachu
Maria Bucardi, wróżka która od lat nie je mięsa i jest zdeklarowaną weganką, podkreśla jak wiele złego może zrobić spożywanie potraw mięsnych. „Poprzez spożycie materialnego ciała zwierząt nasze frekwencje energetyczne zostają zakłócone. By kawałek mięsa mógł trafić na stół, zwierzę musi zostać wyhodowane, najczęściej w tragicznych warunkach, w których życie danego stworzenia to codzienna męczarnia, np. w klatce, w ciasnej oborze – obrazy wesołych krów na łące są tylko chwytem reklamowym. W rzeczywistości stoi w bagnie własnych odchodów nie widząc ani słońca, ani nieba” – twierdzi wróżka.
Zwierzę jest naszpikowane chemią, w tym antybiotykami, by następnie po kilkudniowym transporcie, trafić do rzeźni. Zestresowane, wymęczone, torturowane i godzinami mordowane trafia w ręce konsumenta.
Taki pokarm należy do najgorszych jakościowo pod względem energetycznym, zawiera w sobie energię strachu, stresu a także chemię. Do tego należy pamiętać o tym, że mięso jest pokarmem martwym w stadium rozkładu, a samo jedzenie np. wieprzowiny przypomina jedzenie ludzi, gdyż świnia w ponad 90% ma tę samą budowę komórkową, co człowiek. Jeśli zależy nam na naszym własnym duchowym rozwoju należy zrezygnować z negatywnych energetycznie produktów hodowli zwierząt i przejść na jedzenie roślin, najlepiej z ekologicznej lub własnej uprawy.
Przewodnicy duchowi mięsa nie jedzą
„Jedzenie mięsa i podążanie ścieżką duchową jest niemożliwe i jeśli ktoś twierdzi, że jest przewodnikiem duchowym a spożywa mięso, to można mieć pewność, że brakuje tej osobie autentyczności. Najwięksi duchowi przewodnicy i nauczyciele byli i są weganami lub wegetarianami.” – dodaje Bucardi, która napisała także książkę kucharską opartą na diecie wegańskiej.
Czy jedzenie mięsa jest więc samym złem? Czy jest to przestępstwo? Można się o to sprzeczać, ale fakt pozostanie faktem – człowiek od wieków spożywa swoich „braci mniejszych”, a ci z kolei, a przynajmniej część z nich, także jedzą innych, słabszych od siebie. Taki jest świat i trzeba się z tym pogodzić, nie zapominając przy tym jednak, że także zwierzęta przeznaczone do rzezi mają prawo do godnej, bezbolesnej śmierci i życia bez cierpienia.