Moi Najdrozsi Czytelnicy, moje zycie prywatne interesje Was prawie tak samo a moze nawet bardziej niz tematy magiczno – energetyczne 😉 Dzis znow malutki wpis by zaspokoic Wasza slodka ciekawosc. Jesli temat Wam sie podoba i chcecie wiecej po prostu u gory wystarczy nacisnac gwiazdki by dodac swoj glos – powinno dzialac bez logowania – czym wiecej gwiazdek – tym bardziej temat Wam sie podoba.
Pytacie mnie o wiele szczegolow z mojego zycia prywatnego – dzis zdradzam kolejny sekret. Pracujac z Wami, robiac analizy energetyczne, doradzajac, wykonujac przepowiednie przyszlosci, uzyskujac przekazy Wszechswiata, prowadzac prace magiczne – zawsze oddaje spora dawke mojej energii zyciowej – to calkiem normalne, gdy stosujemy tzw. biala magie pozytywna. Dlatego po kazdym kliencie oczyszczam moje cialo, regeneruje je a na koniec dnia zamykam calosc prac (jesli jest to dzien pracy z klientami – jak to dziwnie brzmi ;-)) Po zamknieciu prac nadchodzi czas na regeneracje, czyli odbudowanie sily u mnie zaczyna sie zawsze od wedrowki Nordic Walking.
Dzisiaj przedstawiam dla Was jedna z moich ulubionych tras – czes wedrowki ta trasa (szybki marsz) zajmuje okolo godziny. Jest jeszcze kilka innych dluzszych lub krotszych wariantow, moze kiedys Wam pokaze, jesli ten temat Wam sie spodoba.
Z moca anielskich wibracji Wasza Maria Bucardi
Zdjecia mozna nacisnac by powiekszyc – sa ulozone w kolejnosci jak przebiega trasa wedrowki.
Wyjscie z Magicznej Oazy – widok na zachod a ja kieruje sie na polnoc
Sciezka na polnoc
Wsrod paproci i eukaliptusow
Tajemnicze wejscia do innych swiatow
Niebezpieczne dolki w ktore mozna wpasc i „po ptokach” 🙂
Wytrwale pustynne pionierki
Widok na polnocny – zachod – sasiedzi Oazy
Tak wyglada „roznorodnosc” roslinna Madery – jesli ktos jeszcze ma wrazenie z folderow turystycznych, ze cala wyspa to wyspa kwiatkow ;-))
Sciezka skreca na wschod
jakaz roslinna roznorodnosc 😦
Pod moim filmikiem o regeneracji pojawil sie komentarz:
„gdybym miala w okolicy takie piekne miejsca to z przyjemnoscia 😉 i do tego z tak apiekna pogoda jak na filmiku ❤ 🙂 ale mieszkajac w centrum sporego miasta, to ciezko .. i nawet faktycznie to przybija … tak ze poprostu sie nie chce wychodzic :/”
Mysle Moi Kochani, ze po tych zdjeciach macie wiekszy i szerszy obraz. A pogoda – to pierwsze dni slonca po dniach tzw. pory zimowej – deszczowej, gdzie nie widac reki przed oczami, gdyz panuje tzw. „syreno” – czyli mgla w ktorej syreny wabia zeglarzy w tajemne glebie ocenu … A na ladzie kroluja istoty z innych swiatow i nie trudno je czasami spotkac… Mnie osobiscie zadna pogoda NIE przeszkadza by korzystac z Natury, chocby „zabami ciepalo” to zawsze jest wyjatkowo i niepowtarzalnie :-)))
sciezka idzie prosto w gore
Eukaliptus fascynujace piekno i wytrwalosc
Moj malenki duszek Natury – postawilam go pod drzewem rok temu, dzis zostal sam, ale nadal zerka kto przechodzi obok 😉
Tutaj trzeba uwazac by nie pasc ofiara szalejacych po lesie motocyklistow 😉
Dochodze do skrzyzowania
I widok do tylu, czyli w dol
w 4 strony swiata – doslownie – kolejne skrzyzowanie, kieruje sie dokladnie na polnoc
Ta istotka obserwuje mnie z prawej 🙂
Krotkie spojrzenie do tylu
Poczatek sosnowego lasu
Zbaczam z drogi by pokazac Wam Magiczne Wzgorze na nim nagrywalam dla Was ostatni filmik 🙂
Honeybush
dokladnie w tym miejscu krecilam dla Was ostatni filmik 🙂
Cztery Siostry
Tutaj siaduje w blasku zachodzacego slonca i rozmyslam nad minionym dniem
Widok z Magicznego Wzgorza
Po zejsciu z Magicznego Wzgorza wracam na lesna droge
Kolejny etap droga w dol do Wawozu Jastrzebi
Widok do wnetrza Wawozu Jastrzebi
Widok do wnetrza Wawozu Jastrzebi
I znow w dol 🙂
Anielskie towarzystwo 😉
Grzyby
Kasztany jadalne
I dalej w dol do Wawozu Jastrzebi – jest slisko i mozna pocwiczyc zdolnosci narciarskie 😉
Po lewej drzewo laurowe, po prawej kasztan jadalny
Niezwykle i magiczne drzewo – Dab – wspiera mnie w regeneracji
Moje standardowe oczyszczanie talizmanow i pierscieni w potoku Wawozu Jastrzebi
Po wejsciu na wzgorze – wejscie na Plac Czarownic
Plac Czarownic niezwykle magiczne miejsce i widok na wschod
Plac Czarownic widok na poludnie – droga ktora pokonalismy razem
Moja niezwykla towarzyszka :-)))) Piekna prawda?
I znow zejscie w dol do Wawozu Krysztalowej Wody – tak nazwalam to miejsce, na mapach wcale go nie ma 🙂
Odwracam sie i patrze do tylu
Koniec dziesiejszej trasy – i poczatek drogi powrotnej
Roslinka z czerwonej listy gatunkow ginacych, wysialam takez w Magicznej Oazie i wspaniale rosnie
Spiaca w lisciach skorupka kasztana jadalnego
Niesamowite jaja lub zyjace kamienie, potrafia z dnia na dzien pojawic sie na Waszej drodze
Ta trasa schodze w dol do Oazy
ponizej w Oazie dym z komina domu czarownicy
Juz w Magicznej Oazie – Dobranoc Moi Kochani
dajcie znac Kochani w komentarzach lub glosujac na ten wpis u gory – gwiazdkami czy pragniecie widziec tutaj na blogu podobne tematy.
Do kolejnego napisania Wasza Maria Bucardi